Prezentacja danych w tabelach jest jednym z najbardziej uniwersalnych sposobów raportowania. Obok niewątpliwych zalet takiego podejścia, wśród których jest wysoki stopień precyzji dostarczanych wyników i kompaktowy układ, ma ono też swoje wady. Osoby, które na co dzień analizują dane przy pomocy dużej ilości tabel krzyżowych, wiedzą, że jest to żmudna i niewdzięczna praca. Aby możliwe było wysnucie wniosku o istnieniu bądź nieistnieniu zależności w danych, musimy przeczytać, przetworzyć i porównać ze sobą wiele liczb, a to trwa stosunkowo długo i wymaga dużej koncentracji. Czy można sobie to jakoś ułatwić, nie wyzbywając się jednak tego, co w tabeli najlepsze?
Jeśli chcemy zachować układ tabeli, można pokusić się o zastąpienie lub uzupełnienie liczby w każdej komórce jakąś reprezentacją graficzną. Dobrym pomysłem jest tutaj wykorzystanie koloru i jego natężenia. Oprócz prezentowania wartości w formie liczbowej, możemy zapełnić komórki kolorem, którego natężenie będzie proporcjonalne do wielkości statystyki z tej komórki. Taka koncepcja pożyczona jest z wizualizacji typu „mapa natężeń”, ale może być równie dobrze zastosowana do tabeli krzyżowej. Kolory komórek zależeć będą od wybranego kierunku procentowania w tabeli.
Powyższa mapa kontyngencji prezentuje dane z badania satysfakcji klientów pewnego lunch baru. Wybrana została statystyka „Procent w kolumnie”. Zerkając na natężenie koloru niebieskiego w komórkach, jesteśmy w stanie szybko stwierdzić, że w tym przypadku występuje silna zależność między czasem oczekiwania na zamówienie, a chęcią rekomendowania lokalu znajomym. Im krócej klient musi czekać na swój obiad, tym bardziej jest skłonny polecać lunch bar innym. Dodatkowo wizualizacja na marginesach prezentuje w formie wykresów słupkowych rozkłady częstości obydwu zmiennych wykorzystanych w analizie. Dzięki temu wiemy, jakie odpowiedzi były najczęściej wybierane przez ogół respondentów.